Dotyk nieskończoności

Dotyk to magiczne słowo. Kiedyś w trakcie wywiadu zapytano mnie czym dla mnie jest biomasaż, zastanowiłem się i odpowiedziałem: dotykiem nieskończoności. Ponad 40 lat temu zaczynałem od bioenergoterapii, zwanej kiedyś magicznym dotykiem. W rzeczywistości każdy tą umiejętność ma w sobie, jednak trzeba ten dar odkryć, poznać i doskonalić. Mimo tylu lat mojej praktyki i doświadczenia nadal ten dar doskonalę, a dokonuję tego poprzez terapię, analizy, warsztaty i medytacje.

Czym jest dotyk?
Dotyk jest zmysłem, którego początek sięga pierwszych tygodni życia zarodka, kiedy tworzy się u niego ektoderma /pratkanka, z której kształtuje się ośrodkowy układ nerwowy. Skóra jest wrażliwa na dotyk od 6 tygodnia życia płodowego. Dziecko uczy się więc dotyku już w okresie prenatalnym. Dlatego tak ważne jest aby rodzice, a przede wszystkim mama, w trakcie ciąży, nakładali ręce na brzuch i głaszcząc, przekazywali miłość, bezpieczeństwo i dobre słowo rozwijającemu się w nim maluszkowi. To wszystko dociera do dziecka i jest przez nie zapamiętywane. Małe dzieci poznają świat poprzez dotyk, chwytają w ręce, gryzą, a dotyk jest zmysłem, który łączy je z fizyczną rzeczywistością.
Potwierdzeniem tego są wykonywane przeze mnie oczyszczające regresje, które uwalniają od przyczyn lęku i cierpienia w życiu dorosłym. Odczucie dotyku jest szybsze niż jego uświadomienie. Warto sobie uzmysłowić, że dotykamy również naszymi myślami, emocjami, uczuciami, gestami, jak i odruchami ciała. Znane jest powiedzenie, że słowem można zabić, ale można też uzdrowić. Słowo jest dotykiem, poprzez który przekazujemy radość, miłość, gniew, nienawiść, który dotyka nas samych i innych. Kiedy pierwszy raz uświadomiłem sobie, że słowo jest potężnym dotykiem, zamyśliłem się nad tym ile to różnorakich słów, emocji przekazałem w swoim życiu innym. Dlatego też na Reiki II stopnia uczę, że jednym z najmocniejszych symboli jakie znamy jest dotyk słowa. Ten temat warto przemyśleć. To co było, można zawsze wybaczyć, ale najważniejsza jest chwila tu i teraz. To magiczne miejsce naszej przyszłości.
Jestem góralem, w naszej rodzinie nie było zwyczaju przytulania się, wypadało zachować dystans. Dlatego rozumiem jak na kursach Reiki uczestnicy często mówią, że piękne jest to, że w Reiki ludzie mogą się przytulić do innych. Zgłębiłem ten temat i naliczyłem sześć rodzajów w jaki sposób ludzie się do siebie przytulają, a dzięki tej wiedzy mogę dużo więcej dowiedzieć się o danej osobie bez słów. Wszystkimi tymi obserwacjami i wiedzą dzielę się z uczestnikami na moich warsztatach.
Co może dotyk? Jak powstała moja metoda?
Był czas, że systematycznie jeździłem do Warszawy, by wykonywać terapie. Mieszkałem u mojej przyjaciółki lekarki. Któregoś dnia, wieczorem wróciła do domu zmęczona po pracy, skarżąc się na bardzo silny ból głowy. Poprosiła mnie o pomoc w jego uśmierzeniu. Przeprowadziłem swoją terapię, dolegliwości minęły. Z uczuciem ulgi znajoma postnowiła kontynuować swe codzienne zajęcia, lecz po chwili wróciła pytając mnie, czy nie dostrzegam jakiejś różnicy w wyglądzie jej twarzy. Nie wiedziałem o co chodzi, ale przyglądając się dłużej dostrzegłem, że jej twarz wygląda młodziej.
To właśnie wydarzenie spowodowało, że zacząłem wykonywać terapie odmładzające. Ciągle wzbogacałem moją metodę o kolejne techniki biomasażu. Teraz jest ich już ponad 200.   
Właściwy dotyk potrafi usunąć twardość tkanek kolagenowych oraz napięcia mięśni twarzy, co prowadzi do lepszego jej wyglądu. Podczas prowadzenia dwuletniej szkoły biomasażu osoby, które miały wykonywaną terapię w pozycji leżącej, zaraz po jej zakończeniu, obowiązkowo miały przejrzeć się w lustrze. Prawie wszyscy twierdzili, że wyglądają lepiej. Również i tych technik uczę na moich kursach biomasażu.
Mamy intuicyjny odruch gdy nas coś boli, a minowicie, przykładamy na bolące miejsce dłonie, rozmasowujemy, przekazując ich ciepło. Zachowujemy się tak wobec siebie, ale też wobec innych. Każdy ma dar uzdrawiania, dobrze jest go poznać, wzmocnić, zaprzyjaźnić się z nim. Dotyk jest bezpośrednio związany z energią naszego serca. Może być ciepły, serdeczny, ale również zimny, nieczuły. Dlatego warto zwracać uwagę na moment gdy się z kimś witamy. Nawet symboliczne podanie dłoni przekazuje bardzo dużo informacji o danej osobie. Dlatego, gdy kogoś lubimy z chęcią się do niego przytulamy, a osoby których nie lubimy odpychamy i nie dopuszczamy ich do siebie. To są podświadome odruchy, które wykonujemy intuicyjnie, i na które zwraca się uwagę w poszczególnych szkoleniach interpersonalnych. Warto czujnie podchodzić do wszystkich informacji, które do nas docierają, aby móc uniknąć tak powszechnej obecnie manipulacji.
Nasze ciało zawiera w sobie siedem poziomów energetycznych, od fizycznego do duchowego. Posiada pamięć wszystkiego od momentu poczęcia, przez okres prenatalny, aż do chwili obecnej. Co więcej, poprzez duchowe spojrzenie, można odczytać karmiczną pamięć, nie tylko zapisaną w naszym ciele, ale i w naszej duszy, czyli miejscach gdzie znajdują się przyczyny naszych fobii, lęków, problemów osobistych, życiowych oraz tzw. chorób karmicznych, które są najcięższe do usunięcia. Na czwartym stopniu biomasażu przekazuję wiedzę teoretyczną i praktyczną jak    te miejsca odnaleźć i zneutralizować zawartą w nich wrażliwą energię przeszłości. Nie bójmy się dotyku, bo jest on nam potrzebny.
Na pierwszym stopniu biomasażu, który jest dla wszystkich, nie są potrzebne żadne uzdolnienia i przygotowania. Uczę wówczas jak skutecznie pomagać sobie i najbliższym. Nawet kilka podstawowych technik może stanowić skuteczną pomoc w usunięciu codziennych stresów i napięć, co sprzyja komfortowi bycia z sobą. W naukowym spojrzeniu zauważono, że dotyk jest mniej ceniony przez ludzi, niż wzrok i słuch ponieważ zapomina się, że nasz samorozwój i nasze życie właśnie od dotyku się zaczęło. Poprzez dotyk, który jest mową naszego serca, tworzymy porozumienie i poznanie rzeczywistości i innych wokół nas. To co Wam przekazuje jest bardzo ważne i dla mnie, dlatego też raz w tygodniu mam systematycznie wykonywany biomasaż.
Zauważyłem, że coraz więcej jest osób, które wprowadziły do swoich domostw psy, koty, króliczki, czy chomiki. Dlaczego? Bo można do nich przemówić, pogłaskać je. One cierpliwie wysłuchają, pomruczą z zadowolenia, a my w ten sposób rozładowujemy swój stres i napięcia związane z codziennymi wyzwaniami. To bardzo dobrze, szanujmy zwierzątka, one potrafią czuć o wiele więcej niż nam się wydaje. Czasami patrząc na psa czy kota, mam wrażenie, że dostrzegam w nich człowieka.
Moją autorską metodę biomasażu, podobnie jak moje medytacje stworzyłem również z myślą o sobie. Korzystam z nich, a one dają mi komfort i siłę, by dalej odkrywać nieznane.
Właściwy moment na rozpocęcie wszelkich zmian jest właśnie teraz, po co czekać, po co je odwlekać, jak możemy zacząć już tej chwili.
Zapraszam na wrześniowe kursy reiki i biomasażu.